Podejmujemy działania zmierzające do łagodzenia skutków pandemii

Marszałek Województwa Śląskiego, Jakub Chełstowski
O efektach realizacji Śląskiego Pakietu Gospodarki, prognozach powrotu stabilizacji gospodarczej w Województwie Śląskim sprzed pandemii wirusa SARS-CoV-2 i o tym, czy w okresie kryzysu epidemiologicznego opłaca się zakładać własny biznes rozmawiamy z Marszałkiem Województwa Śląskiego, Jakubem Chełstowskim.

Panie Marszałku, od kwietnia br. trwa realizacja „Śląskiego Pakietu dla Gospodarki”. Jak on przebiega dotychczasowo w Pańskiej ocenie? Czy obecny efekt realizacji programu jest dostatecznie zadowalający?

Realizacja Pakietu pozwoliła przedsiębiorcom w Województwie Śląskim na otrzymanie dodatkowych środków, dzięki którym mogli zachować płynność działania i utrzymać zatrudnienia pracowników. Są to między innymi środki przekazywane przez Powiatowe Urzędy Pracy pozwalające zachować miejsca pracy wśród mikro, małych i średnich przedsiębiorców. Zalicza się do nich ponadto środki przekazywane bezpośrednio firmom przez Śląskie Centrum Przedsiębiorczości. Nie można jednak pominąć działań wspomagających, realizowanych przez Wojewódzki Urząd Pracy w Katowicach. Należą do nich między innymi ogłoszone nabory związane z zapobieganiem negatywnych skutków bezrobocia, a także środki dla firm na szkolenia pracowników. Owe szkolenia są szczególnie istotne biorąc pod uwagę zmianę modelu pracy w okresie pandemii. Przedsiębiorstwa musiały zmienić sposób komunikacji z pracownikami, a także klientami i partnerami biznesowymi. Wymagało to nauki obsługi nowych narzędzi, a taka nauka może zostać dofinansowana ze środków Pakietu.
Na szczególną uwagę zasługują tutaj również działania związane z możliwością tworzenia nowych miejsc pracy poprzez zakładania działalności gospodarczych. Niedawno zakończony konkurs Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach pozwoli stworzyć ponad 650 miejsc pracy dla osób, które w tej chwili nie pracują lub zarabiają niewiele.

Jak Pan przewiduje ile czasu będzie wymagał powrót do rzeczywistości gospodarczej sprzed pandemii?

Jest to zależne przede wszystkim od tego, jak szybko zostanie wytworzona szczepionka. Niemniej jednak trzeba brać pod uwagę to, że długookresowe, gospodarcze skutki pandemii będą dostrzegalne w gospodarce jeszcze przez jakiś czas. Właśnie dlatego podejmujemy działania zmierzające do łagodzenia tych skutków poprzez środki Śląskiego Pakietu dla Gospodarki.
Efektywne działanie Pakietu będzie rozłożone w czasie. Zapewni przedsiębiorcom dostęp do środków i usług minimalizujących negatywne skutki związane z załamaniem gospodarczym wynikającym z kryzysu.
Liczymy również, w związku z szybkimi pracami nad programami operacyjnymi, na nową perspektywę finansową. Ich wdrożenie przełoży się na wzmocnienie naszej gospodarki po tym jak ustanie stan zagrożenia epidemiologicznego. Mam tu szczególnie na myśli konieczność szybkiego wdrożenia Krajowego Planu Odbudowy, Funduszu Sprawiedliwej Transformacji oraz Programu Regionalnego na lata 2021 – 2027.

Jak sami przedsiębiorcy oceniają tę pomoc? Czy to ich zdaniem wystarczający zastrzyk finansowy na ratowanie swoich firm i pracowników w dobie kryzysu?

W tak nadzwyczajnej sytuacji, z jaką mamy w tej chwili do czynienia, każde środki są potrzebne. Natomiast sposób ich pozyskiwania dla jednych, bardziej doświadczonych, będzie mniej problematyczny, a dla innych będzie to wyzwanie. Cieszę, że przedsiębiorcy mają taką możliwość skorzystania z oferowanej przez nas pomocy. Z moich kontaktów z nimi wynika, że pozytywnie oceniają działania samorządu w tym zakresie.

Z gospodarczej jakich branż beneficjenci ubiegają się o środki na dofinansowanie w ramach tego programu?

Trudno jest wskazać jedną konkretną branżę. Z pewnością jednak istotnymi skutkami kryzysu dotknięta została branża usługowa. Zwłaszcza usługi turystyczne oraz handel odczuwają negatywne skutki. Mówimy tutaj o pracownikach, którzy w związku z zamknięciem obiektów turystycznych, galerii handlowych i innych obiektów świadczących usługi zostali zmuszeni do skorzystania z zasiłku postojowego. Nie należy również zapominać o branży automotive. Przedsiębiorstwa działające w tym sektorze uczestniczą w ogólnoeuropejskim łańcuchu dostaw. Dlatego jakiekolwiek wahania koniunktury na tym rynku w Europie są odczuwalne w regionie. 

Wspomniał Pan, że za niedługo w ramach konkursów WUP, dostępnych będzie 650 dotacji na otwarcie działalności gospodarczej. Zwykle te instrumenty cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem ze strony beneficjentów. Czy można mówić o „śląskim etosie przedsiębiorczości”?

Z pewnością nasz region należy do jednych z najbardziej przedsiębiorczych. W klasyfikacji województw, jeśli chodzi o ilość mikro i małych przedsiębiorstw, znajdujemy się na drugim miejscu zaraz za mazowieckim. Wynika tak z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Widać zatem, że możliwość tworzenia własnych firm jest dla nas dużą szansą rozwojową. To dobrze, że Śląski Pakiet dla Gospodarki przewiduje działania wspierające przyszłych przedsiębiorców. Tym bardziej, że wpierać będziemy osoby nieaktywne zawodowo oraz zatrudnione na najmniej korzystnych warunkach. Należy podkreślić, iż możliwość otrzymania środków na otworzenie działalności gospodarczej od lat cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem mieszkańców naszego regionu. Warto tu zaznaczyć, iż osoby uczestniczące w projektach dotyczących zakładania działalności gospodarczej otrzymują nie tylko dotacje, ale również pakiet szkoleń i profesjonalne doradztwo przed założeniem firmy. Działania te mają na celu dobre przygotowanie przyszłego przedsiębiorcy do prowadzenia działalności z sukcesem. Warto jeszcze zaznaczyć, że obecnie dostępna pula środków przeznaczona jest dla osób powyżej 30 roku życia. Natomiast jeszcze w tym roku Wojewódzki Urząd Pracy w Katowicach wyłoni podmioty, które będą udzielały dotacji osobom młodym poniżej 30 roku życia. 

Zapewne okoliczności, w jakich obecnie funkcjonujemy, będą budzić wątpliwości czy warto. Warto otwierać własny biznes, nawet w kryzysie?

Należy pamiętać, że istnieją działalności gospodarcze, które nawet w dobie kryzysu pandemicznego miały szansę się rozwinąć. Mówimy tutaj o działalnościach związanych z dostarczeniem żywności, innych towarów  oraz  o przedsiębiorstwach działających w sektorze IT i telekomunikacji. Ważne jest zatem, aby rodzaj prowadzonej działalności gospodarczej uwzględniał realia rynkowe. Każda osoba myśląca o założeniu firmy musi wpisać ryzyko pandemiczne w swój biznesplan i na etapie jej planowania dostosować model biznesowy do obecnych realiów.   

Z dotychczasowych danych wynika, że sytuacja na rynku pracy w naszym województwie nie jest tak zła, jak obawiano się na początku pandemii. Co Pana zdaniem ma na to największy wpływ poza oczywiście uruchomionymi pakietami pomocowymi?

Jeszcze niedawno mówiliśmy o rynku pracownika, na którym to przedsiębiorcy mieli problem z pozyskaniem zasobów ludzkich z odpowiednimi kwalifikacjami. Myślę, że właśnie to, pomimo istniejących problemów gospodarczych, powoduje, że pracodawcy nie są tak łatwo skłonni do rezygnacji z doświadczonych i dobrych pracowników. Należy pamiętać, że kryzys nie potrwa wiecznie, a zdobycie i przeszkolenie pracownika jest dużym kosztem czasowym i finansowym dla przedsiębiorcy. Właśnie ten fakt decyduje o tym, że śląscy przedsiębiorcy nie decydują się w tej chwili na masowe zwolnienia. Nawet w okresie pandemii można z sukcesami przemodelować swój sposób prowadzenia działalności i w dalszym ciągu osiągać zyski. To również zasługa tych pracowników, którzy mają odpowiednie doświadczenie oraz determinację do tego, aby nawet w trudnej sytuacji prawidłowo wykonywać swoje obowiązki. Innymi słowy, postawa naszych przedsiębiorców wskazuje na to, że cenią oni swoich pracowników i nie chcą rezygnować ze współpracy z nimi.

Rozmawiał: Norbert Giżyński

źródło: Biuletyn Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach "Śląskie. Rynek Pracy" nr 3/2020