Szkolenia w dobie pandemii

obraz przedstawia fragment klawiatury komputera, na jakiej zamiast klawisza enter jest napis po angielsku "uczenie zdalne" źródło: Biuletyn Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach "Śląskie. Rynek Pracy" nr 4/2020
Koronawirus przeorganizował nasze życie zarówno w sferze prywatnej, jak i zawodowej. Już nie tylko kupujemy, pracujemy i kontaktujemy się online, ale też coraz częściej podnosimy kompetencje zawodowe w sieci. Dla pracowników to bezpieczna droga do zdobycia nowej wiedzy, a dla przedsiębiorstw, dostosowujących się do nowych warunków, szansa na wyprzedzenie konkurencji.
Stałe podnoszenie umiejętności jest dziś koniecznością. Dobrze przygotowana i zaangażowana kadra to potencjał firmy, co w dobie dynamicznych zmian, spowodowanych pandemią, wydaje się tym ważniejsze. Firmy szkoleniowe szybko zareagowały na nową rzeczywistość, przenosząc wiele szkoleniowych ofert do sieci i dostosowując je do „kultury domowej”.
 To prawdziwa rewolucja. Wyzwaniem było nie tyle zorganizowanie szkoleń online, co przekonanie do tej formy uczestników i zachęcenie ich do nauki obsługi platform wykorzystywanych do wirtualnych spotkań – mówi Marlena Moliszewska-Gumulak, dyrektor Ośrodka Kształcenia Samorządu Terytorialnego im. Waleriana Pańki Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej w Katowicach. – Mimo początkowych trudności, wiele osób przekonało się, że potrafi pracować w sieci. Oczywiście wymaga to od uczestników szkoleń większej samodyscypliny. Często zdarza się, że biorą udział w zajęciach niejako przy okazji wykonywania obowiązków zawodowych. Wtedy, jakaś część zajęć na pewno umyka. Jednak zawsze to po stronie uczestnika leży ciężar odpowiedzialności, ile wyniesie z zajęć i w tym momencie nie ma znaczenia czy są one prowadzone online, czy stacjonarnie – podkreśla.

Nauka w sieci na własnych warunkach

Podnoszenie kwalifikacji w sieci to niewątpliwie oszczędność czasu na dojazd i kosztów, związanych na przykład z wypłaceniem delegacji czy opłatami za noclegi. Pracownicy są też cały czas do dyspozycji pracodawców.
Wielu uczestników naszych szkoleń podkreśla, że choć zdobywanie wiedzy i nowych umiejętności w sieci to dziś konieczność, to brakuje im tego, co najważniejsze w stacjonarnej formie: spotkania innych osób, wymiany doświadczeń, rozmów kuluarowych oraz bycia tu i teraz, czyli skupienia się wyłącznie na treści zajęć – mówi Marlena Moliszewska-Gumulak. – Z punktu widzenia organizatora chcę podkreślić, że wartość merytoryczna szkoleń online jest wysoka, czasem nawet większa niż przy szkoleniu stacjonarnym. Jako realizatorzy jesteśmy bowiem cały czas obecni na szkoleniu, dbając między innymi o techniczne warunki przekazu, a wykładowcy mają tego świadomość. Dzięki temu dużo łatwiej nam rozpatrywać ewentualne reklamacje, bo wiemy, co działo się podczas zajęć i czy omawiane treści były zgodne z programem – dodaje.

Największym wyzwaniem w szkoleniach online jest zapewnienie interakcji trenera z uczestnikami, stąd przy wyborze odpowiedniego webinarium warto zwrócić uwagę, ile czasu organizator zapewnia na szkolenie, czy przewiduje sesje pytań i odpowiedzi oraz konsultacji poszkoleniowych.

Firmy szkoleniowe nieustannie polepszają swoją ofertę, dzięki czemu szkolenia mogą być równie atrakcyjne, jak te prowadzone w tradycyjnej formie. Kurs online to nie tylko relacja na żywo, ale również możliwość powrotu do przekazywanych treści, dzięki umieszczaniu na platformach nagrań z zajęć czy dodatkowych materiałów. Coraz popularniejsze jest też umieszczanie narzędzi do weryfikacji obecności czy przeprowadzania testów ze zdobytej wiedzy.

O tym, że szkolenia online sprawdzają się w czasie pandemii przekonana jest Ewa Labus, zastępca dyrektora Fundacji Regionalnej Agencji Promocji Zatrudnienia w Sosnowcu, która w ostatnich tygodniach wzięła udział w kilku kursach organizowanych przez Wojewódzki Urząd Pracy w Katowicach.
– Miałam okazję uczestniczyć w szkoleniach dotyczących udzielania pomocy publicznej i pomocy de minimis w projektach EFS, prawidłowego szacowania wartości zamówienia w unijnych przedsięwzięciach oraz ochrony danych osobowych w świetle przepisów RODO. Każde ze szkoleń zorganizowane było na wysokim poziomie merytorycznym, wiedza przekazywana była w sposób jasny i czytelny, a prowadzący chętnie odpowiadali (w formie czatu) na pytania uczestników – opowiada. – Nie zauważyłam różnicy w nabywaniu wiedzy między formą zdalną a stacjonarną. To, co przemawia za szkoleniem się w internecie, to dostępność zajęć z każdego miejsca, oszczędność czasu, możliwość jednoczesnego wyszukiwania w sieci wszelkich interpretacji zapisów, które wymagają wyjaśnień przez specjalistów, a także rejestracja wszystkich pytań i odpowiedzi, które zostały opublikowane na czacie. Poza tym każdy zainteresowany może wziąć udział w szkoleniu bez narażania siebie i innych na utratę zdrowia – podkreśla.

Zdalnie czy realnie?

Choć dziś szkolenia online zyskują na popularności, to w czasie pierwszej fali pandemii koronawirusa, ich liczba drastycznie spadła. Wiele kursów specjalistycznych – szczególnie zawodowych – wymagających poparcia treści teoretycznych zajęciami praktycznymi (np. spawanie, obsługa wózka widłowego) zostało wstrzymanych. Jak wynika z raportu Polskiej Izby Firm Szkoleniowych, połowa firm oferujących usługi rozwojowe straciła praktycznie 100 proc. przychodów, a kolejne 30 proc. przedsiębiorców uzyskiwało 20-25 proc. przychodów. Ratunkiem dla branży okazało się przeniesie działalności do sieci.
Rzeczywiście liczba szkoleń i uczestników w pierwszych miesiącach pandemii zmniejszyła się. Wzrosty notujemy tak naprawdę dopiero od września – mówi Marlena Moliszewska-Gumulak. – W przypadku naszego ośrodka, gdzie organizujemy zajęcia dla przedstawicieli samorządów, to dane wyglądają różnie, w zależności od województwa i rodzaju klienta. Z zajęć prowadzonych w sieci zadowoleni są przede wszystkim przedstawiciele gmin, z których dojazd na szkolenia stacjonarne był dużym wyzwaniem czasowym i organizacyjnym – dodaje.

Pandemia niewątpliwe zmieniła podejście do szkoleń, a firmy świadczące usługi rozwojowe, po kilkutygodniowym „dołku”, sprawnie dostosowały swoją ofertę do nowej sytuacji.
– Myślę, że szkolenia online z nami zostaną. To, co przez wiele lat nie było wykonalne z różnych względów: braku czasu, zasobów, umiejętności, w kryzysowym momencie zadziałało i stało się możliwe, a czasem wręcz idealne dla tych klientów, którzy ze względu na odległość nie mogą uczestniczyć w spotkaniach – zaznacza Marlena Moliszewska-Gumulak.

Szukasz szkolenia?

Skorzystaj z Bazy Usług Rozwojowych dostępnej pod adresem uslugirozwojowe.parp.gov.pl.

Jej działanie można przyrównać do dużego portalu zakupowego – z tym, że tutaj oferowane są po prostu szkolenia, w tym dofinansowane z Europejskiego Funduszu Społecznego. Co więcej, jeśli przedsiębiorca nie znajduje kursu, którego poszukuje, może „zamówić” usługę szkoleniową „szytą na miarę”. W tym celu umieszcza w systemie ogłoszenie o indywidualnym zapotrzebowaniu, a firmy szkoleniowe udzielają odpowiedzi, przygotowując ofertę. Z możliwości dofinansowanych usług BUR skorzystać może kadra zarządzająca i pracownicy sektora MŚP.

Dzięki wsparciu Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa korzystają z dofinansowania usług rozwojowych nawet do 80%.

źródło: Biuletyn Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach "Śląskie. Rynek Pracy" nr 4/2020